Dzisiejsza niedziela dla włosów dość bogata pielęgnację. Bogata jak na pogodę, która rozleniwia i nie zachęca do włosowych eksperymentów. Zdecydowałam się na zakup kolejnej butelki oleju sezamowego, bo mimo zapachu spalonego kotleta, na włosach sprawował się całkiem nieźle no i jest to uniwersalny produkt do wykorzystania w kuchni i w łazience, więc na pewno się nie zmarnuje. Do dna udało mi się zużyć wielki Koktajl Owocowy Lorys , który był świetną bazą i dobrze działał np. z dodatkiem miodu.
Czego użyłam ?
- olej sezamowy nałożony na ok. 1,5 godziny
- mydło cedrowe
- odżywka Brown Shine Isana
- Koktajl Owocowy Lorys z dodatkiem 1 łyżki miodu
- serum Avon na końcówki
- Cudowny Olejek Garnier Fructis na długość
Efekt:
w słońcu w cieniu
Włosy po tych sprawdzonych produktach były jak najbardziej zadowolone - miękkie, nawilżone, błyszczące i w miarę równo falowały i aż żal było je spinać, ale w taką pogodę to najlepsze dla nich rozwiązanie.
Pięknie lśnią :)
OdpowiedzUsuńJak szukałam, to nikt nie miał kremu z Lorys, a teraz już widzę go na drugim blogu :D Żałuję, że wczoraj go nie kupiłam będąc a Auchanie, a już miała go w koszyku ;c
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem z Lorys i też byłam bardzo zadowolona, dodawałam do niego mióg, glicerynę, mąkę ziemniaczaną i oliwę :)
OdpowiedzUsuńOj w te upały ciężko nie spinać włosów - moje dużo krótsze, a i tak gotuję się w rozpuszczonych :)
OdpowiedzUsuńFalki prezentują się ślicznie, są takie gęste :) Ja miałam przeprawy z olejem lanolinowym jako dodatkiem do kallosa blueberry, troszkę za dużo mi się nalało :):)
Piękne masz te włosy, marzenie :( Ja jutro idę do fryzjera ściąć moje :<
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)
Imponująca długość!
OdpowiedzUsuńJa akurat uwielbiałam zapach oleju sezamowego, choć na dłuższą metę potrafił być bardzo męczący...
Pozdrawiam!
mydło cedrowe za mną chodzi, ale muszę wykonczyć to co mam w zapasie :) super efekt :)
OdpowiedzUsuńMydło cedrowe to mój ulubieniec :)
UsuńCo za długość! :) Kiedyś czaiłam się na avonowe serum, ale ostatecznie nie mieliśmy okazji się poznać ;p. Rzeczywiście dobrze zabezpiecza włosy i nie przesusza ich?
OdpowiedzUsuńMam wyłączone kopiowanie, więc nie podeślę Ci linka, ale wpisz na głównej bloga w wyszukiwarkę po prawej str. "serum Avon" i poczytaj o tym specyfiku, którego albo się kocha, albo nienawidzi :)
UsuńKoktajl owocowy brzmi fajnie. A włosy bardzo Ci już urosły :)
OdpowiedzUsuńTeż podoba mi się nazwa, taka mało włosowa jest :)
Usuńto serum z avonu tez mam i jest fajne! :)
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości, ile cm obwodu ma Twój kucyk? :D masz strasznie gęste włosy, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńok. 14cm :)
UsuńJejku, zazdroszczę! To ponad połowa moich włosów :C
UsuńSa coraz dluzsze !
OdpowiedzUsuńOj, rosną jak szalone :)
UsuńJaka niesamowita długość! ;)
OdpowiedzUsuńLubię to serum z Avonu, teraz zamówiłam sobie z olejkami takie żółte i zobaczymy jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś polecić mi coś na puch i kruszące się włosy? Nie prostuję i staram się nie suszyć, nie maluję a one wciąż się łamią :/ Odpisz u mnie bo nie chcę przegapić odpowiedzi :*:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak pachnie olej sezamowy, ale raczej nie chciałabym, żeby moje włosy pachniały spalonym kotletem. :D
Hehe, nie jest aż tak źle z tym sezamkiem. Zapach daje się we znaki tylko przy nakładaniu :)
Usuń