Czego użyłam ?
- olej z czarnuszki nałożony na włosy i skórę głowy na ok. godzinę
- szampon Biovax bambus i awokado
- odżywka Planeta Organica
- maska jaśminowa Kallos + łyżka wody różanej + łyżka mąki ziemniaczanej
- olej z czarnuszki do zabezpieczenia końcówek
Efekt:
Oleju z czarnuszki używam głównie do pielęgnacji twarzy, ale czytałam, że z powodzeniem może służyć do olejowania włosów. Dzięki temu włosy m.in. wolniej się przetłuszczają i przestają wypadać. Oczywiście od jednego zastosowania nie oczekiwałam cudów, byłam po prostu ciekawa, jak sprawdzi się na moich włosach. Mieszanka maski i wody różanej była planowana od początku, a mąka ziemniaczana posłużyła jako zagęstnik, bo inaczej maska spłynęłaby z włosów.
Obawiałam się, że włosy po takich dobrociach będą obciążone, jednak czekało mnie miłe rozczarowanie. W rezultacie włosy okazały się miękkie, nieobciążone, zdyscyplinowane i błyszczące. Niestety, po zapachu wody różanej nie pozostał ślad. Zabił go mocny, chemiczny zapach maski.
Ogólnie NdW wyszła na plus. Myślę, że olej z czarnuszki, mimo swojego niemiłego zapachu i gęstej konsystencji zagości jeszcze kiedyś na moje czuprynie.
Twoje włosy jak zawsze ślicznie się prezentują;) Mam ochotę na ten olejek z czarnuszki;)
OdpowiedzUsuńŚLICZNE I TAKIE DŁUGIE. OLEJKU Z CZARNUSZKI JESZCZE NIE MIAŁAM:)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś olejek z czarnuszki? Pisze na nim nacomi a moja DP ma taką nazwę i myślałam ze to muzę stamtąd :D
OdpowiedzUsuńOlejek z czarnuszki kupiłam w Hebe :)
UsuńSzampon Biovax nadaje się do zmywania olejów :P?
OdpowiedzUsuńPoczątkowo obawiałam się, czy da sobie radę, tym bardziej, że sam ma dwa oleje w składzie i użyłam go po raz pierwszy w życiu. Na szczęście przy niewielkiej ilości oleju, poradził sobie wyśmienicie :)
UsuńAleż one zachwycają długością, gęstością, blaskiem i ogólną kondycją <3
OdpowiedzUsuńMogłabym tylko patrzeć i patrzeć...:)
Piękne włosy i gęstość, której chyba wszyscy Ci zazdroszczą :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt uzyskałaś!
OdpowiedzUsuńOlej z czarnuszki bardzo mnie kusi. Włosy jak zwykle piękne =)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zapach tej czarnuszki mnie odstrasza no, a mógłby się fajnie spisać ;)
OdpowiedzUsuńMasz wspaniałe włosy! :)
uwielbiam oglądać Twoje włosy ! piękne są !
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zapach wody rozanej sie ulotnil. Wlosy, jak zawsze przepiekne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt udało Ci się osiągnąć. Włosy pięknie lśnią. Olej z czarnuszki bardzo często stosuję w pielęgnacji swoich włosów. Chyba już przyzwyczaiłam się do tego ostrego zapachu, a efekty działania są naprawdę fajne.
OdpowiedzUsuńJakie długie:)
OdpowiedzUsuńciekawy blog fajne inspiracje
OdpowiedzUsuń