czwartek, 26 lutego 2015

Bioelixire, Argan Oil Serum




Dziś parę słów o maleństwie firmy Bioelixire, zwanym na wyrost olejkiem arganowym. 

Co mówi producent ?

Nawilżające, regeneracyjne serum do włosów z olejem arganowym, jojoba i słonecznikowym. Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Olejek arganowy jest produktem regeneracyjnym, nawilżającym, chroniącym włosy przed czynnikami zewnętrznymi. Nadaje połysk, likwiduje matowość. 

Cena: 4,99zł-9,99zł/20ml

Skład: Cyclopentasiloxane ( silikon lotny), Dimethicone (emolient tzw. suchy, pomaga w rozczesywaniu włosów, zapobiega plątaniu), Dimethiconol (silkon chroniący przed złym wpływem czynników środowiska) , Caprylic/Capric Triglyceride (emolient tzw. tłusty, na powierzchni włosów tworzy warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni),  Parfum (substancje zapachowe),  Linalool (składnik kompozycji zapachowej,imituje zapach konwalii), Limonene ( składnik kompozycji zapachowej,imituje zapach cytryny), Argania Spinosa Oil (olej arganowy ), Benzophenone-3 ( filtr UV), Simmondsia Chinensis Oil (olej jojoba) CI 26100 (barwnik czerwony) CI 47000 (barwnik żółty) Butylene Glycol (alkohol o właściwościach nawilżających) Helianthus Annuus Seed Extract (ekstrakt z nasion słonecznika), CI 61565 ( barwnik zielony ).

Producent na opakowaniu zaznacza, ze mamy do czynienia z olejkiem arganowym, a po składzie widzimy raczej mieszankę silikonów i olejku arganowego. Ósma pozycja w składzie i do tego po zapachu, nie wróży, że będziemy mieli okazję poznać właściwości "Złota Maroko". Zresztą, już sama cena produktu daje wyraźnie do zrozumienia, że oleju arganowego tutaj niewiele.  Ten prawdziwy zaliczany jest do jednych z droższych olejów na świecie, głównie ze względu na jego ograniczoną dostępność (wyłącznie tereny Maroko) oraz pracochłonny proces pozyskiwania. Aby otrzymać 1 litr oleju arganowego potrzeba zużyć ok. 30 kg owoców, czyli roczny plon z 6-7 drzew. Kosztuje ok. 50zł/50ml i nie jest tak łatwo go zdobyć. Kolejna różnica to zapach. Ten firmy Bioelixire pachnie bardzo słodko, a prawdziwy nie pachnie w ogóle, bądź jak twierdzą co wrażliwsze nosy, lekko śmierdzi. 
Dalej w składzie widzimy filtr, a jeszcze dalej olejek jojoba i olej słonecznikowy na końcu. Jak na produkt do włosów nie jest to porażająco zły skład, ale żeby od razu nazywać go olejkiem arganowym ? Trochę przesada...

Kosmetyk z pewnością jest idealny do stylizacji włosów. Dzięki silikonom w składzie sprawia, że włosy są miękkie, ujarzmione i błyszczące. Świetnie nadaje się do zabezpieczenia końcówek.
Zupełnie nie nadaje się do pielęgnacji, czy nawilżania, a tym bardziej regeneracji, jak próbuje wmówić nam producent. Działanie samego olejku jest znikome. 

Zwykle nakładam kroplę tego oleju na całą długość włosów, wtedy gdy są już całkowicie suche. To dla mnie taka "kropka nad i". Włosy momentalnie stają się mięciutkie i gotowe na pokazanie światu :) Nie żałuję wydanych 5zł (!) na ten produkt mimo, że służy mi tylko do natychmiastowego poprawienia wyglądu, nie wnosząc żadnych składników odżywczych na włosy.


22 komentarze:

  1. Używam jako kropkę nad i ,jak to określiłaś Aniu :) Lubię i zawsze kupuję go w Biedronce, bo wychodzi najtaniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie używałam, ale lubię olej arganowy w kosmetykach do włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam ale chętnie kupię po zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam pochlebne opinie o tym produkcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz racje gdzies juz pisałam ze tam sa sladowe ilosci oleju arganowego

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam wrażenie, że jest on zwanym na wyrost olejkiem arganowym - ach, ten skład :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie traktuję tego produktu jako olejku arganowego, bo producentom nie wierzę:)
    Dla mnie jest to po prostu silikonowe serum do zabezpieczania włosów i sprawdza się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam dosłownie wczoraj o tym serum - muszę je mieć! =)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie chetnie bym wyprobowala tej "kropelki nad i" :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kiedyś miałam ten "olejek arganowy" :) Stosowałam go do zabezpieczania końcówek włosów i do lekkiego nabłyszczania włosów :) I dokładnie tak jak piszesz, ten produkt nie wzmocni naszych włosów, bo olej arganowy jest za daleko w składzie ;) I faktycznie producent przesadził, nazywając ten kosmetyk olejkiem arganowym :) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę wypróbować. :) Aktualnie rozpoczynam regenerację moich włosów, jeśli masz dla mnie jakieś rady pisz pod moim postem. :)
    PS: Zapraszam do akcji picia drożdży. :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i od czasu do czasu stosuję. Do ochrony końcówek i nic wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam go, wolałabym chyba kupić czysty olejek arganowy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A u mnie w ogóle argany się nie sprawdzają... :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten olejek, jego zapach przypomina mi cukier waniliowy.

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie totalnie się nie sprawdził, ale tak jak napisałaś w takiej cenie nie można spodziewać się w składzie prawdziwego olejku arganowego. Teraz mam prawdziwy, ale w zupełnie innej cenie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mogę się napatrzeć na zdjęcie Twoich włosów! <3 Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. świetnie, że opisujesz cały skład, bo po łacińskich nazwach ciężko stwierdzić co jest dobre a co złe :)

    OdpowiedzUsuń