Podczas kilku ostatnich NdW nadal starałam się zużyć zapasy kosmetyków, zalegających w każdym możliwym kącie. I tak, któregoś dnia okazało się, że nie mam już żadnego oleju do włosów. Nie sądziłam, że kiedyś nadejdzie taki dzień :) Z czystym sumeniem mogłam więc zakupić coś, czego działania byłam ciekawa. Wybór padł na olej z nasion bawełny, Nacomi. Był to doskonały wybór. Zakochałam się w tym oleju od pierwszego użycia, a przy regularnym stosowaniu było tylko lepiej.
Włosy przede wszystkim stały się niewiarygodnie miękkie. Nie pamiętam, żeby po użyciu czegololwiek były aż tak miłe w dotyku. Olej pokonał nawet miodzik, który do tej pory był moim faworytem w kwestii miękkich włosów. Oprócz tego kudełki za każdym razem są nawilżone, błyszczące i solidnie wygładzone. Olej przy rozsądnej ilości nałożonej na włosy, zmywa się bez problemu. Tym razem użyłam do tego celu balsamu do włosów Babuszki Agafii.
Olej z nasion bawełny nie jest drogi, dość wydajny i potrafi naprawdę wiele, więc na pewno nie rozstaniemy się zbyt szybko.
Efekt:
Twoje włosy to mój niedościgniony ideał <3!
OdpowiedzUsuńOlej z nasion bawełny być może wkrótce wypróbuję :) śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńMam ten olej ale takich włosów to już nie:(
OdpowiedzUsuńPiękne:*
Po Twoim poście dopisałam olej z nasion bawełny do listy zakupów :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! Muszę wypróbować ten olej, bo nigdy go jeszcze nie miałam. ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją objętość włosów;) Z chęcią wypróbuje ten olejek;)
OdpowiedzUsuńObjętość jest cudowna, długość oszalamiajaca ❤
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawil mnie ten olejek 😌
Długość i gęstość ścinają z nóg <3
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie zamówiłam ten olejek ;p
OdpowiedzUsuńIle kosztuje ten olej? Ja swoj mialam ze sklepu zrob sobie krem i byl calkiem niezly :-)
OdpowiedzUsuńOlej kupiłam za ok.10zł 😊
OdpowiedzUsuńmoje włsoy bardzo lubią ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy olej, zapewne sama niedługo wypróbuję.
OdpowiedzUsuńhttp://emiliamccurdy.blogspot.com/
piękne włoski :-)
OdpowiedzUsuńWłosy masz piękne ! A tego olejku jeszcze nigdy nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się przyjrzeć temu olejowi:)
OdpowiedzUsuńJa tak mam z serum do włosów - nie wiem, czy kiedykolwiek zużyję ich zapasy!;)
OdpowiedzUsuńOlej z nasion bawełny jest na mojej liście rzeczy do wypróbowania. Ale to pewnie dopiero po Nowym Roku - przewiduję, że tyle zajmie mi zużywanie obecnych zapasów olejków :)
Zainteresował mnie ten olej :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy :) oleju nie znam, ostatnio rzadko olejuję a stoi cała butla innego ;)
OdpowiedzUsuńAniu wrócisz do blogowania? Brakuje mi wyglądu Twoich pięknych włosów ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś wrócę :) Na razie mogę obiecać, że przygotuję post, w którym wytłumaczę się dlaczego zniknęłam.
UsuńPolecamy produkty Agafii :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te produkty nigdy z nimi nie bylo problemow!
OdpowiedzUsuńMiło się spędza czas na twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować ten olejek:)
OdpowiedzUsuń