Co mówi producent ?
Lekki preparat do zniszczonych końcówek włosów z Technologią Multi-Shine o wygładzającym, odżywiającym i nabłyszczającym działaniu. Odpowiedni do wszystkich rodzajów włosów. Działanie: Wygładza i odżywia, nadaje włosom miękkość i blask. Przyczynia się do odbudowy rozdwojonych końcówek. Wzmacnia włosy tak, by stały się zdrowsze i bardziej odporne.
Sposób użycia: Wmasuj kilka kropli w końce mokrych lub suchych włosów. Nie spłukuj.
Skład: Cyclopentasiloxane, Cyclomethicone, Alcohol Denat., Dimethicone, Phenoxyethanol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Parfum,Benzophenone-2, Panthenol, Phytantriol, Aqua, Propylene Glycol, Creatine, Laminaria Digitata Extract, Pelvetia Canaliculata Extract, Methylparaben, Propylparaben, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Coumarin, Hydroxycitronellal, Amyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Serum jest nafaszerowane silikonami, alkohol wysoko w składzie. Praktycznie nie zawiera żadnych dobroci. Nie zregeneruje włosów, ale za to zabezpiecza przed rozdwajaniem, sprawi też że włosy ładnie wyglądają, są błyszczące. Ale zdrowe dzięki niemu na pewno nie będą.
Cena: 9-19zł
Serum ma tłustą, ale nie klejącą konsystencję. Jest wydajne. Zapach - przyjemny, słodki, chociaż daje się w nim wyczuć alkohol.
Działanie: zacznę od tego, że serum z Avon używam już naprawdę bardzo długo, od paru ładnych lat. Zanim je poznałam, miałam spory problem z rozdwajającymi się końcówkami. Po 2 miesiącach od podcięcia, znowu robił się brzydki pędzelek na końcach włosów, zakończony białymi kulkami, koszmar.
Po wielu miesiącach stosowania tego specyfiku, na stan końcówek nie mogę narzekać. Końcówki mogę podcinać co pół roku, a nawet rzadziej, bo widać tylko pojedyncze, rozdwojone włosy
.
W moim przypadku, zdrowych, niewymagających włosów, serum z wysuszającym alkoholem większej krzywdy nie robi. Używam go szmat czasu i gdyby miał mi wysuszać włosy, już dawno bym to zauważyła i rzuciła w kąt czym prędzej. Zawsze nadkładam tylko kropelkę na końcówki, bo większa ilość może przyczynić się do strączkowania i przetłuszczania włosów.
Za nic w świecie nie polecam go osobom mającym przesuszone i zniszczone włosy. Alkohol tak wysoko w składzie nie przyniesie niczego dobrego. Może tylko pogłębić problem suchych włosów. Istnieje ryzyko, że na początku będzie wygładzał ładnie końcówki, a po czasie wysuszy je i zrobi z nich siano. Sklei końcówki tylko chwilowo, pozornie. Na pewno nie ma się co łudzić, że w cudowny sposób zadziała na już rozdwojone końcówki i sklei je, gdy my np.smacznie śpimy. Tutaj jest tylko jedno rozwiązanie - nożyczki.
Podsumowując: w moim odczuciu z pewnością spełnia swoją rolę redukując rozdwajanie się włosów. Jednak nie jest to produkt dla każdego. Używając go należy bacznie obserwować swoje włosy, możemy stać się wielkim miłośnikiem, lub wrogiem tego serum.
Miałam go kiedyś nieświadoma, że zawiera Alkohol Denat... na szczęście nie przyniósł mi wielkich szkód :)
OdpowiedzUsuńNo mam je w komodzie i czeka na swoją kolej. Zobaczymy, co to za specyfik :)
OdpowiedzUsuńlubię te buteleczki po tym serum wykorzystywac na serum do twarzy DIY :)
OdpowiedzUsuńJa zachowałam do tej pory dwie, stwierdzając,że może do czegoś się przydadzą;)
UsuńJa mam taka i trzymam w niej olejek łopianowy :)
UsuńLubię zapach tego serum, ale ten alkohol mnie teraz odstraszył. :P
OdpowiedzUsuńZa dawnych lat, kiedy jeszcze świat kosmetyczny nie był w internecie tak bardzo rozwinięty, używałam tego serum, jak i alkoholowego Biosilk ;) Na szczęście te czasy minęły, trochę się "doedukowało" i dziś używam eliksirów na końcówki wyłącznie bez dodatku alkoholu :P Co zdecydowanie bardziej mi służy :)
OdpowiedzUsuńOgólnie, to jego sprzedaż od lutego/marca pewnie osłabnie ze względu na nowe opakowanie z pompką Revlon Colorstay :D
Gdy tylko widze je w katalogu to natychmiat wybucham smiechem, ze preparat ma zregenerowac rozdwojone konce no i jeszcze ten alkohol... napewno nigdy sie na nie nie skusze;)
OdpowiedzUsuńMiałam go bardzo dawno,dawno temu. Pamiętam,że był bardzo wydajny. Teraz używam Biovax A+E.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale kuzynka tak i w żaden sposób jej nie pomógł.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego serum :)
OdpowiedzUsuńMiałam to serum, ale nie zrobiło nic dobrego (na szczęście złego też nie).
OdpowiedzUsuńNr. jeden w mojej pielęgnacji !!!
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam ale nie przyczynił się do jakiś wielkich zmian :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią kupiłabym ten serum, ale boję się, że moje włosy źle na to zareagują :((
OdpowiedzUsuńobserwuję (jak nomadic)
Mój blog:)
Oj nie dla moich włosów :]
OdpowiedzUsuńUzywalam go kiedys i nie sprawdzil sie :/
OdpowiedzUsuńJa kocham serum z Green Pharmacy i na żaden inny kosmetyki nie zamienię:)
OdpowiedzUsuńzakupiłam go sporo czasu temu i od tej pory użyłam dosłownie kilka razy, kuku mi nie zrobił, ale boję się tego alkoholu w składzie :P
OdpowiedzUsuńDobrze, ze mimo denata w skladzie u Ciebie sie sprawdza. U mnie pewnie byloby wysuszenie na maksa ;)
OdpowiedzUsuńNiestety tak jak piszesz na skład kosmetyków do włosów warto uważać i czytać :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Dostałam to serum lata temu w prezencie urodzinowym i po wykończeniu, kupiłam kolejne opkowanie. Przez ten czas nie wiem ile buteleczek zużyłam. U mnie też nie wywołało żadnego przesuszenia, za to fajnie zabezpiecza końcówki ;)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś, ale w sumie to tylko z buteleczki jestem zadowolona, bo mam na swoije inne mazidła haha :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ten alkohol w składzie niezbyt fajny. Ja mam przesuszone końcówki, więc u mnie odpada...
OdpowiedzUsuńhey))) i love this product by avon)))
OdpowiedzUsuńkisses from ukraine :-***
http://maliovanka.blogspot.com/
Ja używam olejku z Isany i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńczyli nie dla mnie- ostatnio walczę z przeuszem ;/
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to legendarne serum, bo po nim moje włosy rzeczywiście przestały się rozdwajać :) Świetna recenzja Aniu :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzytając skład na pewno przeraziłabym się tym alkoholem.
OdpowiedzUsuńświetny blog :) co powiesz na wspólną obserwację jeżeli tak to zacznij i poinformuj mnie a na pewno sie odwdzięczę ;) http://inlovewithdreams123.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLubię zapach tego produktu, miałam z nim epizod i polubiłam go, jednak już do niego nie wrócę. Obecnie mam serum na końcówki pantene, które również w składzie ma alkohol. Używanie go tylko okazjonalnie na wyjścia daje dobry efekt, jednak nie używałabym go codziennie.
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś tego serum, ale do moich włosów się średnio nadaje :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
kadowe.blogspot.com
Właśnie dzięki Tobie zaczęłam używać to serum i nie zamieniłabym go na żaden inny specyfik na końcówki.
OdpowiedzUsuńO właśnie zastanawiałam się nad czym,s z Avonu na końce, ale dzięki tobie poznałam skład i raczej się nie skuszę. Dzęki :)
OdpowiedzUsuń